Europa21.pl

Sama Al-Kaida poinformowała o tym w tym tygodniu w internecie. Informacja ta zbiegła się z dekretem prezydenckim Baracka Obamy w sprawie zamknięcia więzienia w Guantanamo w ciągu roku. Wielu przebywających tam jeszcze podejrzanych o terroryzm pochodzi z Jemenu.

Jemeńskie odgałęzienie terrorystycznej siatki, znane jako "Al- Kaida na Półwyspie Arabskim", powiadomiło, że Saudyjczyk Said Ali al-Szihri, zwolniony z Guantanamo ponad rok temu, powrócił do Arabii Saudyjskiej, a stamtąd udał się do Jemenu. W internetowym oświadczeniu poinformowano, że jako więzień miał w Guantanamo numer 372 i że obecnie jest na drugim miejscu w strukturze dowodzenia Al-Kaidy w Jemenie.


Tymczasem rządy brytyjski, francuski i szwajcarski powitały z zadowoleniem podpisanie w czwartek przez prezydenta USA Baracka Obamę dekretu o zamknięciu więzienia w Guantanamo.

Pozytywne reakcje nadchodzą także z innych krajów Europy i z krajów arabskich.

Rząd szwajcarski witając z uznaniem decyzję Obamy, wyraził gotowość przyjęcia niektórych spośród 245 więźniów przetrzymywanych w bazie Guantanamo.

- Dla Szwajcarii więzienie ludzi w Guantanamo jest sprzeczne z prawem międzynarodowym - stwierdza komunikat rządu w Bernie.

- Szwajcaria przyjmie dwóch lub trzech więźniów - powiedział Manfred Nowak, kierujący w ONZ dochodzeniami w sprawie tortur. Powitał on decyzję w sprawie Guantanamo jako pierwszy znak dobrej woli nowej amerykańskiej administracji.

Rzecznik brytyjskiego premiera Gordona Browna przypomniał, że W.Brytania "od dawna mówi o tym, iż trzeba zamknąć Guantanamo".

Francja zbada "przypadek po przypadku" ewentualne wnioski o przyjęcie więźniów zwalnianych z Guantanamo - powiedział rzecznik francuskiego MSZ Frederic Desagneaux.

Ci więźniowie przetrzymywani w amerykańskiej bazie na Kubie, wobec których nie ma zarzutów, "nie powinni być odsyłani do swoich krajów pochodzenia, ponieważ mogą być narażeni na prześladowania" - podkreślił rzecznik.

Przypomniał o inicjatywie francuskiego rządu w Unii Europejskiej zmierzającej do "skoordynowania" stanowisk państw europejskich w sprawie przyjmowania byłych więźniów Guantanamo.

- To dobra decyzja - powiedział o dekrecie Obamy włoski minister spraw zagranicznych Franco Frattini.

Według agencji EFE kraje Unii Europejskiej "nie uważają za sprawę pilną" odpowiedzi na prośbę prezydenta Obamy w sprawie przyjęcia więźniów z Guantanamo.

Agencja, powołując się stanowiska wyrażane przez ambasadorów 27 państw UE, pisze, że panuje wśród nich opinia, iż konieczne jest wspólne przestudiowanie aspektów prawnych i politycznych w kwestii udzielania schronienia więźniom z Guantanamo.

Sprawa ta jest przedmiotem polemiki w łonie rządu niemieckiego. Jak podał w czwartek w wersji elektronicznej dziennik "Bild", szefowie niemieckiego MSW i MSZ, Wolfgang Schaueble i Frank-Walter Steinmeier spotkają się w najbliższych dniach, aby podjąć odpowiednie decyzje.

- Zamknięcie Guantanamo i rezygnacja z tortur, to dwa zasadnicze kroki w tym kierunku, aby Stany Zjednoczone mogły odzyskać swą zdolność do sprawowania światowego przywództwa, a nowy prezydent wydaje się to rozumieć - skomentował decyzję Obamy największy dziennik hiszpański "El Pais"

- To fantastyczna wiadomość - zareagował na decyzję Białego Domu w sprawie Guantanamo koordynator kampanii Amnesty International Polska Wojciech Makowski.

czytaj wiecej